poniedziałek, 2 października 2017

Styczniowa noc



Styczniowa noc

W podniebnej nocy żałobie,
kształty świata kirem się spowiły,
gęsta ciemność kruczoczarnym całunem gwiazdy przysłoniła
W martwym uścisku ciszy wiatr zastygł i zamarł,
Odmęt bezdechu  przestrzeń w sobie zawarł.

Popółnocny ceremoniał, kosmicznej magii teatr,
sztukę swą rozpina na sklepieniu nieba,
W sposób wampiryczny, sztukmistrze kosmiczni
Wsysają swym wnętrzem gwiazd brokat magiczny.

Godziny mijają, mroczni żałobnicy
sztukę zakańczają, za kulisy nieba wolno się cofają,
By ustapić miejsca  świtu pół-żałobie
I w milczeniu przytulnej szarości zimowej
Zrzucić miękkie confetti  światu na głowę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz