Gdy zrypią Ci życie, boisz się kochać
Moj golf mokry od łez,
W misce podgnite grejpfruty,
Których czasu nie miałam obrać i zjeść,
Gdy umysł cały zatruty.
Zatruty smutkiem i żalem,
Lękiem, że w nicość zastygnę,
Losu własnego nię będę kowalem,
Od kochania całkiem odwyknę.
A pragnę Ciebie tak mocno,
całą swą duszą i ciałem,
Listy ślę do Wszechświata
By wlał we mnie odwagę i wiarę.
Odwagę by miłość Ci wyznać,
by strach odjąć przed nieznanym,
By przestać wreszcie uciekać
Przed namiętności oceanem.
A pragnę Ciebie tak mocno,
całą swą duszą i ciałem,
Listy ślę do Wszechświata
By wlał we mnie odwagę i wiarę.
Odwagę by miłość Ci wyznać,
by strach odjąć przed nieznanym,
By przestać wreszcie uciekać
Przed namiętności oceanem.
Autorstwa własnego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz